Podobno dziś jakiś dzień mężczyzn, w pl oczywiście. Tak sobie sprawdziłam wikipedię polską i nie będę tu pisać co sobie od razu pomyślałam...
„Międzynarodowy Dzień Mężczyzn (ang. International Men’s Day – IMD) – dzień obchodzony jest 19 listopada w ponad 80 państwach (stan na 2021 rok).
Inne święt...
Umieralność mężczyzn w Polsce, podobnie jak w innych krajach, jest wyższa niż kobiet. Jak wskazuje GUS, w 2023 roku przeciętne trwanie życia mężczyzn wynosiło 74,7 lat, a kobiet - 82 lata. Choć w ostatnim czasie...
Ja też mam z tym problem, ale przez lata wypracowałem metody:
Kalendarz ścienny, na którym zapisuję co kiedy mam zrobić,
Kalendarz zeszytowy,
Budziki w telefonie: jak np. teraz wiem, że mam coś zrobić w niedzielę, to nastawiam budzik. Jak teraz wiem, że mam coś zrobić 20.09, to nastawiam budzik na 17.09., piszę w tekście budzika co mam zrobić i ustawiam: godzina 10:00 (czyli ustawiam go na 6 dni i 23h). Dnia 17.09. nastawiam budzik na 20.09.
Co ważne: ze strachu przed tym, że zapomnę coś zrobić, robię to natychmiast (jak odpisywanie na wiadomości: kiedy nie mam czasu lub chęci, żeby odpisać, nie odczytuję. Kiedy odczytam, to od razu odpisuję), kiedy coś mi o tym przypomni, a jeśli to niemożliwe: nastawiam budzik i robię natychmiast, gdy budzik zadzwoni.
Dodam, że ograniczenie wszelkich komunikatorów, stron www itd. też mi bardzo pomaga.
Nawet pisać mi o tym trochę nieswojo, ale od dłuższego czasu mnie to męczy i pomyślałem, że się tym podzielę.
Uważam się za przyzwoitego człowieka, szanuję kobiety, ale często kiedy idę ulicą i widzę atrakcyjną kobietę to przyzwoitość gdzieś przepada i na pierwszy plan wychodzi czysto fizyczne pragnienie. Jasne że to zostaje wyłącznie w mojej głowie i ta kobieta co najwyżej może dostrzec coś w moich oczach, a może i to nie.
Ale to jest jak te oklepane dwa wilki, gdzie jeden chce być wspierającym kobiety przyzwoitym człowiekiem a drugi jest czystym pragnieniem zbliżenia, śliniącym się i klnącym w myślach na widok jakiejś osoby.
Nie jestem już taki młody, ale mimo to cały czas targają mną te dwie sprzeczne strony... 😒
W ramach szerszego tematu "Z andropauzą na TY" zacząłem opracowywać curriculum ćwiczeń fizycznych, których głównymi (acz nie wyłącznymi) adresatami są osoby przeżywające andropauzę.
Program ćwiczeń zbudowany jest dookoła kontrolowanego oddychania nosowo-przeponowego, a same ćwiczenia czerpią inspirację z europejskiej tradycji kultury fizycznej.
Po dwóch miesiącach ćwiczeń na poziomie podstawowym - bez przyborów - zauważalne są wyraźne pozytywne zmiany fizyczne i mentalne.
Pierwszy moduł programu - postawy i oddychanie - znajdziecie na https://tepewu.pl/podrygi_dziadygi_1/
Planuję też uruchomienie videocastu pomagającego opanować poszczególne ćwiczenia.
Jeśli chcesz spróbować tych ćwiczeń, wspólnie (zdalnie) poćwiczyć i dołożyć (w postaci opinii i propozycji ulepszeń) swoją cegiełkę do powszechnej oddolnej opieki zdrowotnej - zapraszam.
Projekt jest oczywiście niekomercyjny, a materiały publikowane są
W moim otoczeniu o tym się nie rozmawia, a kiedy już temat jest poruszany to też w taki spłycający sposób, ale... niepłodność to dla osób nią dotkniętych może być spore wyzwanie.
Z jednej strony są przeciętni ludzie, którzy nie rozumieją, więc słysząc że masz problem zadają idiotyczne pytanie w stylu "po czyjej stronie jest wina" jakby to były jakieś jebane zawody albo proces w sądzie.
Z drugiej jest służba zdrowia, opieka zdrowotna czy jak to nazwać. Nie wyobrażam sobie, żeby na NFZ dało się tym w ogóle zajmować (choć nie próbowałem), jeśli oni nawet nie mają czasem warunków żeby nas dobrze zbadać. Prywatnie... jest też źle tylko z innych powodów. Jak z całym tym kapitalistycznym bajzlem, tu też rządzi popularność a niszowe rzeczy to prawie wyrok. Kliniki leczenia niepłodności to takie same firmy jak wszystkie inne, więc jak masz typowy problem to pomogą, ale jak trzeba przyjrzeć się dokładniej bo problem wychodzi poza znane scenariusze, to szanse na sukces gwałtownie maleją. No i k
Większość osób siedzących w poczekalniach w oczekiwaniu na sesję terapeutyczną to kobiety - usłyszałam od pewnego terapeuty, zbierając materiał do tego tekstu. Rafał Mrowicki to potwierdza. Na terapię uczęszczał dwa razy w tygodniu, więc to dla niego znajomy widok. - Kiedy bywam u psychologa, psychi...
Brutalne dla polskich mężczyzn dane GUS: w każdym tygodniu 2023 r. umierało średnio aż trzy razy więcej Polaków niż Polek w przedziale wiekowym od 20 do 59 lat. W grupie 60-69 lat zgonów mężczyzn było dwa razy więcej. Panie mają natomiast trzy razy większe szanse dożyć 90 lat. Mimo to na emerytury p...
Wystarczy, że obejrzymy kilka sekund przypadkowej rolki na Tik Toku, Facebooku czy Instagramie, byśmy zostali uznani za potencjalnie zainteresowanych podobnym kontentem. Dzięki algorytmom nie będziemy musieli go szukać. Sam nas znajdzie. Liczne badania, w tym to przeprowadzone przez analityków z Institute for Strategic Dialogue (dotyczące rolek YouTube’a) czy Media Matters (skupione na funkcjach Tik Toka) dowodzą, że algorytmy mediów społecznościowych i platform targetują chłopców i młodych mężczyzn jako odbiorców seksistowskiej i skrajnie prawicowej propagandy. W ten sposób rozrasta się manosfera – przesiąknięta mizoginią przestrzeń internetowa złożona ze stron, blogów, profili w mediach społecznościowych, platform streamingowych, zamkniętych grup i serwerów.
Dopiero zaczyna do mnie docierać jak ważna jest ta społeczność.
Mam różne doświadczenia związane z byciem mężczyzną i chciałbym trochę zacząć je odczarowywać. Z drugiej strony robić to tutaj, całkiem publicznie, to niekoniecznie dobry pomysł.
Chłopaki! Robimy coś? Ktoś tu zagląda i czuje podobnie?