Macie za sobą dwie, twoim zdaniem świetne, randki. Ta osoba jest po prostu cudowna, jesteś zachwycone. Widzisz, że w weekend jest film, który chciało obejrzeć, więc chwytasz za telefon i proponujesz wspólny seans. I… czekasz. Widać, że jest online, ale na razie nie ma odpowiedzi. Ta przychodzi dopiero późnym wieczorem. „Chętnie bym poszło, ale źle się czuję. Może w kolejnym tygodniu?”
Rozumiesz i martwi cię, co się dzieje. Odpowiadasz „Jasne, mam nadzieję, że to nic poważnego”. Odpowiedź kolejnego dnia przed południem: „Nie, raczej nic wielkiego.” Trochę dziwne, ale skoro się źle czuje, to pewnie po prostu odpoczywa, może śpi.
Po kilku dniach ponawiasz propozycję z kinem. Odpowiedź następnego dnia „W ten weekend nie mogę, mam ważne spotkanie rodzinne”.
„Ok, ale chyba nie przez cały weekend? Może pójdziemy w piątek? Albo zaproponuj jakiś dzień”.
Znów długie milczenie. Może jesteś zbyt natarczywe? Narzucasz się? O co chodzi?
Skąd się bierze caspering?
Zachowanie casperującej osob